Budyń można kupić oczywiście. Ale można też zrobić go samemu i wtedy będzie wyjątkowy. Dlaczego? Dlatego, że do przygotowania zaprosisz dzieci i spędzicie wspaniały czas razem. I do tego zyskacie pyszny deser!
Na wstępie muszę się do czegoś przyznać. Nie jestem wielkim fanem budyniu…ale mam w domu fanki, które go uwielbiają i to one namawiają mnie do zrobienia tego przysmaku. Tak naprawdę to nie przepadam za budyniem z proszku. Ten domowy smakuje mi o wiele bardziej.
Jeżeli wybieram budyń to bardzo rzadki, lejący się. Bardzo smakuje mi brytyjska wersja budyniu czyli „castard”. Od polskiego różni się tym, że jest rzadki i bardzo kremowy. Nie ma żadnych grudek. Jest bardzo popularnym deserem na Wyspach Brytyjskich. Szczególnie często występuje w nadzieniu pączków i deserach ryżowych.
Budyń czekoladowy czyli szybka kolacja dla głodnego dziecka. Oczywiście budyń możemy kupić, dodać mleko i gotowe. Są jednak sytuacje kiedy szafka kuchenna jest pusta a sklep zamknięty. Wtedy przydaje się znajomość tego prostego przepisu.
Pogrubioną czcionką zaznaczyłem te czynności, które może wykonać dziecko.
Reszta jest dla Ciebie, Rodzicu:)
Składniki:
– ½ tabliczki czekolady
– 1 łyżka kakao
– 3 łyżki mąki ziemniaczanej
– 500 ml mleka
– łyżka cukru lub ksylitolu
– 1 żółtko jajka
Sposób przygotowania:
- Mleko dzielimy na dwie części. 250 ml podgrzewamy. Dodajemy czekoladę i cukier. Najlepiej połamać czekoladę na drobne kawałki i stopniowo dodawać do ciepłego mleka. Cięgle mieszamy aby wszystko się dobrze rozpuściło.
- Do reszty (250 ml) dodajemy mąkę ziemniaczaną i kakao oraz jedno żółtko jaja. Mieszamy aby uzyskać jednolitą masę.
Jeżeli znajdziesz chwilę to warto ją poświęcić na ćwiczenie rozbijania jajka i rozdzielenie białko od żółtka. Dzieci fascynują się jajkami („Jak to się dzieje, że z tego wyrasta kurczak?”)
- Dolewamy stopniowo do ciepłego mleka i mieszamy energicznie. Podgrzewamy aż do zagotowania. Wyłączamy i serwujemy!
Wszystkiego smacznego!